UWAGA
Skopiowanie poniższego
tekstu lub zdjęć i
umieszczenie
gdziekolwiek w
Internecie (na swoich
stronach, na forach,
facebooku, blogach,
Chomiku itd.), w całości
lub we fragmentach, jest
złamaniem prawa.
więcej na ten temat |
Wirusy są bezwzględnymi pasożytami wewnątrzkomórkowymi. Mogą przetrwać poza komórką, ale nie są w stanie rozmnażać się bez wykorzystania metabolizmu oraz kwasów nukleinowych komórki. Pojedyncza cząstka wirusa – winion – zbudowana jest z pojedynczej lub podwójnej nici kwasu nukleinowego (RNA albo DNA) oraz otaczającego ją białkowego kapsydu. Niektóre wirusy posiadają jeszcze dodatkową otoczkę. Na świecie jest ponad 200 chorób wirusowych występujących u zwierząt. = Tekst pochodzi ze stron PCI papugi.dt.pl i nie powinien znajdować się nigdzie indziej
Diagnostyka wirusologiczna opiera się na dwóch
możliwościach: wykrycia wirusa (bezpośrednia obserwacja
wirusa, wykrycie antygenów) albo oceny dopowiedzi
immunologicznej organizmu (wykrycie przeciwciał).
Wykrycie wirusa jest możliwe poprzez jego namnożenie,
izolację i bezpośrednią obserwację oraz poprzez wykrycie
antygenów lub kwasu nukleinowego wirusa. Ocena
odpowiedzi immunologicznej organizmu jest możliwa
poprzez wykrycie w organizmie swoistych przeciwciał.
Trzeba pamiętać, że wykrycie przeciwciał nie jest
jednoznaczne z określeniem czynnika etiologicznego
choroby. Przeciwciała oznaczają bowiem często tylko
zetknięcie się organizmu (kiedyś w przeszłości) z danym
patogenem, mogą też być odpowiedzią poszczepienną.
Dlatego aby tego typu badanie powiedziało coś więcej,
wykonuje się je co najmniej dwa razy. Pierwsze w
początkowym, ostrym stadium choroby, a drugie w
późniejszym (po około 7-10 dniach).
Wybór konkretnej metody diagnostycznej zależy od
podejrzeń co do gatunku wirusa, a to na ogół wynika z
obrazu klinicznego choroby. Często też podyktowany jest
możliwościami laboratorium, z którym lekarz
współpracuje, a czasem także ceną badania. Badania
wirusologiczne należą bowiem do droższych badań
laboratoryjnych. Niezależnie od wybranej metody, aby
wyniki były miarodajne, trzeba przestrzegać kilku zasad.
Przede wszystkim materiał diagnostyczny musi być
prawidłowo dobrany, następnie musi być prawidłowo
pobrany, przechowywany i transportowany. Konieczne jest
też prawidłowe opracowywanie materiału w laboratorium.
Metody badań
Na początku badań wirusologicznych stosowano
zakażanie zwierząt laboratoryjnych, potem zaczęto
hodować wirusy na hodowlach komórkowych. Później
opracowano metody serologiczne. Dzisiaj stosuje się
najnowocześniejsze metody biologii molekularnej
polegające na izolacji kwasu nukleinowego wirusów.
Dodatni wynik badań wirusologicznych pozwala na
potwierdzenie wcześniejszego rozpoznania na podstawie
objawów klinicznych. Trzeba jednak pamiętać, że czasem
wirus, który jest obecny w organizmie nie jest
czynnikiem etiologicznym choroby. Wynik ujemny nie
pozwala na wykluczenie choroby ponieważ może on być
następstwem pobrania materiału w nieodpowiednim czasie
lub z nieodpowiedniego miejsca, błędów przy pobraniu,
przechowywaniu i transporcie itp. = Tekst pochodzi ze stron PCI papugi.dt.pl i nie powinien znajdować się nigdzie indziej
Metody mikroskopowe
W mikroskopie świetlnym można obserwować zmiany
degeneracyjne, tzw. efekt cytopatyczny. W ten sposób
można wstępnie rozpoznać typ wirusa. Niektóre wirusy
powodują powstawanie charakterystycznych wtrętów, inne jednak nie powodują żadnych
widocznych zmian cytopatologicznych. Dokładniej można
uwidocznić zmiany stosując barwienie hematoksyliną i
eozyną. Efekt cytopatyczny spowodowany replikacją wirusa
następuje na ogół pomiędzy 3. a 10. dniem po zakażeniu
komórek. Wystąpienie efektu cytopatycznego już w 1 lub 2
dniu inkubacji świadczy na ogół o zanieczyszczeniu
materiału innymi czynnikami toksycznymi.
W przypadku kiedy wirus nie powoduje efektu
cytopatycznego można próbować stwierdzić obecność wirusa
na podstawie interferencji wirusowej. Polega to na tym,
że po pewnym czasie inkubacji dodajemy do próbki znanego
wirusa, który powoduje zmiany degeneracyjne komórki.
Jeśli po kolejnym okresie inkubacji zmiany takie nie
zajdą, to można przypuszczać, że „pierwszy” wirus nie
dopuścił do zakażenia komórek wprowadzonym „drugim”
wirusem. Można też wykorzystać zjawisko hemaglutynacji.
W mikroskopie elektronowym można bezpośrednio
obserwować wirusy. Nie jest to jednak metoda powszechnie
wykorzystywana ze względu na to, że mikroskopy
elektronowe nie są standardowym wyposażeniem
laboratoriów, są drogie i sama diagnostyka za ich
pomocą jest kosztowna. Poza tym bezpośrednia obserwacja
wirusa pozwala w większości przypadków jedynie na
różnicowanie wirusów na poziomie rodzin, a nie niżej.
Preparaty do obserwacji w mikroskopach elektronowych
to np. bardzo cieniutkie skrawki badanego materiału
zatopione w żywicy epoksydowej i barwione negatywowo
kwasem fosforowolframowym.
W niektórych przypadkach w mikroskopie elektronowym
można obserwować kompleksy antygen-przeciwciało
(mikroskopia immunoelektornowa).
Metody immunofluorescencyjne
W szybkiej diagnostyce wirusologicznej bardzo pomocne
są metody mikroskopii immunofluorescencyjnej (metody
IF). Metody te są szeroko stosowane w badaniu nie tylko
materiału pochodzącego z hodowli, ale przede wszystkim
materiału pobranego bezpośrednio do chorego zwierzęcia.
Metody te służą do identyfikacji przeciwciał należących
do określonej klasy immunoglobulin i o określonej
aktywności przeciwwirusowej (np. IgM, IgG). Metody te
mogą być bezpośrednie i pośrednie. W metodzie
bezpośredniej wykorzystuje się znakowaną odpornościową
surowicę dla danego wirusa, a w pośredniej znakowaną
surowicę antyglobulinową i odpowiednią swoistą surowicę
odpornościową dla danego typu wirusa. Dzięki temu można
wykazać obecność antygenów wirusowych. Poza testem
właściwym wykonuje się też testy kontrolne, np. z
surowicą ujemna, wzorcowo dodatnią, słabo dodatnią, a
także kontrolę antygenów, jałowości i stężenia
odczynników. Zaletą tych metod, poza szybkością, jest
też fakt, że preparaty do badań immunofluorescencyjnych
można przesyłać do pracowni wirusologicznych w postaci
utrwalonych rozmazów na szkiełku. Wadą są stosunkowo
wysokie koszty. Metoda ta jednak jest nadal powszechnie
stosowana zwłaszcza w tych przypadkach, w których nie
można zastosować metod immunoenzymatycznych.
Metody radioimmunologiczne
Metody te umożliwiają wykrywanie antygenów i
przeciwciał. Opierają się na konkurencyjności
znakowanego i nie znakowanego antygenu. Rozdzielenie
kompleksów pozwala na odczyt diagnostyczny. Do celów
praktycznej diagnostyki opracowano wiele metod,
najpowszechniejsze są oparte na stałych podłożach (solid
chase RIA). Komercyjne zestawy diagnostyczne pozwalają
na wykrywanie wielu wirusów (antygenów) lub przeciwciał.
Metody radioimmunologiczne są bardzo czułe i swoiste,
dają także odtwarzalne wyniki. Ich stosowanie jest
jednak ograniczone ze względu na konieczność posiadania
sprzętu pozwalającego na odczytanie próbek
radioaktywnych oraz ze względu na kwestie ochrony
środowiska.
Metody immunoenzymatyczne
Metody te mają bardzo podobne założenia jak opisane
wyżej metody IF i RIA. Technika polega na tym, że na
unieruchomionym, związanym z podłożem antygenie lub
przeciwciele, które są znakowane enzymem (stad nazwa)
wiąże się odpowiednik zawarty w badanej surowicy
(odpowiednio przeciwciało lub antygen). Powstaje
kompleks antygen-przeciwciało. Kompleks ten ujawniany
jest poprzez zmianę koloru detektora. W metodach immunofluorescencyjnych było to świecenie
fluorescencyjne, a w metodach radioimmunologicznych –
promieniowanie radioaktywne.
Podstawową metodą immunoenzymatyczną jest ELISA
(różne odmiany). Metoda ta jest aktualnie bardzo szeroko
stosowana ze względu na niskie koszty i krótki czas
oczekiwania na wyniki. Jest też bardzo prosta, a jej
wykonanie wymaga jedynie staranności. Nie wymaga ona
specjalistycznego sprzętu (odczyty można wykonywać
wizualnie oraz z użyciem kolorymetru lub
spektrofotometru), nie stwarza też zagrożenia dla
środowiska. Teoretycznie można tą metodą wykrywać
wszystkie wirusy, praktycznie diagnostyka laboratoryjna
ograniczona jest dostępnością komercyjnych testów.
Rozwój komercyjnej diagnostyki wirusowej
weterynaryjnej jest oczywiście znacznie wolniejszy niż w
przypadku medycyny ludzkiej. Wiąże się to z dwoma
zasadniczymi sprawami, po pierwsze jest to kwestia
kosztów wyprodukowania takich testów, a po drugie w
przypadku zwierząt konieczne jest opracowywanie testów
dla różnych gatunków. Jednak wiele światowych firm
produkuje gotowe zestawy służące do diagnostyki
najważniejszych zakażeń wirusowych.
Trzy opisane wyżej metody są nazywane metodami
szybkiego wykrywania wirusów.
Metoda neutralizacji
Metodą tą wykrywa się przeciwciała znoszące zakaźność
wirusów; uzyskuje się istotne informacje odnośnie stanu
odporności organizmu, a wykrywa zarówno przeciwciała jak
i antygeny. W zależności do wirusa odczyn neutralizacji
wykonuje się w hodowlach komórkowych, na zarodkach
kurzych albo na zwierzętach doświadczalnych. Odczyn
polega na zobojętnianiu zakaźności wirusa przez
przeciwciała oraz na wykryciu pozostałości wirusa
niezobojętnionego. Test ten wykazuje dużą czułość i
swoistość.
Odczyn wiązania dopełniacza
Dzisiaj metoda ta jest stosowana coraz rzadziej,
głównie ze względu na szerokie stosowanie metod
immunoenzymatycznych. OWD pozwala na oznaczenie
przyrostu miana przeciwciał.
Obie powyżej opisane metody są czasem wykorzystywane
jako metody odniesienia, zwłaszcza dla metod diagnostyki
molekularnej.
Metody hemaglutynacji, zahamowania hemaglutynacji, hemadsorpcji, immunohemadherencji
Metody te bazują na zdolności wielu wirusów do aglutynowania
(zlepiania) oraz adsorbowania krwinek czerwonych;
wykorzystują one zarówno zjawisko zlepiania krwinek jak
i hamowania tego procesu, służą więc do identyfikacji
zarówno wirusów (antygenów) jak i przeciwciał. Metody te
są nadal wykorzystywane, choć są wypierane przez szybkie
metody takie jak ELISA, IF czy RIA.
Metoda immunoadherencji jest w pewnym sensie
połączeniem metod hemaglutynacji i OWD. Jej zastosowanie
w diagnostyce wirusologicznej jest sporadyczne.
Metoda immunodyfuzji
Test przeprowadzany jest na półpłynnym żelu agarowym
(inaczej metoda ta jest nazywana odczynem precypitacji w
żelu agarowym - AGID). Antygeny i przeciwciała wędrują
naprzeciw siebie i w miejscu zetknięcia powstaje linia
precypitacji. Natężenie linii jest wykładnikiem stężenia
reagujących składników, a liczebność linii precypitacji
jest wyrazem ich zróżnicowania. Metoda ta stosowana jest
do diagnozowania rozpuszczalnych antygenów wirusowych.
Metody biologii molekularnej (genetyczne)
Ostatni okres przyniósł wielki rozwój biologii
molekularnej. Umożliwiło to rozwój taksonomii wirusów, a
także znalazło odzwierciedlenie w możliwościach
diagnostycznych. Produkcja komercyjnych zestawów
diagnostycznych spowodowała, że testy te stały się
powszechne. Badania wirusologiczne oparte na biologii
molekularnej idą w dwóch kierunkach. Jeden oparty jest
na charakterystyce genomu wirusa, drugi na
charakterystyce struktur białkowych.
Najpowszechniej stosowane są metody hybrydyzacji DNA
oraz amplifikacji kwasów nukleinowych metodami PCR
(różne odmiany).
Metoda polimerazowej reakcji łańcuchowej (PCR) polega
na zwielokrotnianiu (amplifikacji) znajdującego się w
próbce specyficznego fragmentu kwasu nukleinowego (DNA
albo RNA) do takiej ilości żeby było możliwe wykrycie i
sekwencjonowanie, co z kolei pozwala na dalszą
identyfikację. = Tekst pochodzi ze stron PCI papugi.dt.pl i nie powinien znajdować się nigdzie indziej
Pozytywny wynik wskazuje na to, że w próbce znajdował
się kwas nukleinowy danego wirusa. Wynik negatywny
wskazuje, że w próbce nie było kwasu nukleinowego albo
był w za małej ilości. Nie jest więc jednoznacznym
wyznacznikiem braku danego wirusa w organizmie. Możliwe
są też fałszywie ujemne wyniki wynikające z
niewłaściwego pobrania i przechowywania materiału.
Przede wszystkim jest to wielokrotne zamrażanie i
rozmrażanie preparatu albo w przypadku krwi dodatek
heparyny; krwi nie powinno się też zamrażać. Przy
pobieraniu materiału przeznaczonego do badań
genetycznych bardzo ważne jest też przestrzeganie
odpowiedniego pobrania próbki i nie zanieczyszczenia
jej. Metody te bowiem są bardzo wrażliwe i każdo
zanieczyszczenie może spowodować problemy z
przeprowadzeniem testu, a nawet całkowicie go
uniemożliwić. Dlatego do pobrania tego typu materiału
powinno się używać tylko jałowego sprzętu.
Podsumowanie
Badania wirusologiczne powinny być stałym elementem
postępowania klinicznego. Aby takie badanie miało jednak
wartość diagnostyczną konieczne jest nie tylko
zachowanie pewnych wspomnianych wcześniej zasad
postępowania z materiałem, ale także znajomość samych
wirusów oraz ich roli w występujących zakażeniach.
W większości ostrych wirusowych zakażeń pierwszy
okres charakteryzuje się zarówno wiremią, jak i sekrecją
wirusów. W związku z tym izolacja wirusów w tym okresie
ma największe szanse powodzenia. Badania serologiczne
(odpowiedź humoralna) dają możliwości ustalenia
znamiennego przyrostu przeciwciał w czasie, ustalenia
ich aktywności w określonej klasie immunoglobulin, a
także relacji stężeń przeciwciał w surowicy i czasem w
płynie mózgowo-rdzeniowym. Badanie wykonane po
ustąpieniu wiremii i wydzielania wirusów pozwala przede
wszystkim potwierdzić przebyte zakażenie, ale nie daje
odpowiedzi na pytanie kiedy to zakażenie miało miejsce.
Dlatego najważniejsze jest przeprowadzenie badań w
możliwie najwcześniejszym stadium choroby. Jest to
istotne także z innego powodu. Wiele chorób wirusowych
jest wikłanych przez późniejsze nadkażenia bakteryjne
lub grzybicze co powoduje zanieczyszczenie pobieranego
materiału i może prowadzić do fałszywych wyników.
Trzeba też pamiętać, ze kluczową rolę w badaniach
wirusologicznych ma dobór miejsca, z którego pobrana
zostanie próbka. Nawet najdoskonalsza metoda
diagnostyczna niczego nie wykaże jeśli próbka zostanie
pobrana z miejsca gdzie nie ma wirusa. = Tekst pochodzi ze stron PCI papugi.dt.pl i nie powinien znajdować się nigdzie indziej
Bibliografia: M. Kańtoch: „Wirusologia lekarska”,
Wydawnictwo Lekarskie PZWL 1998; Z. Krzemiński: „Zarys
wirusologii lekarskiej”, Łódź 1997; „Przewodnik po
badaniach” IDEXX Vet-Med-Lab; E. Samorek – Salamonowicz:
„Diagnostyka wirusologiczna chorób drobiu” [w:] M.
Mazurkiewicz (red.): „Choroby drobiu”, Wrocław 2005. S.
N. Sharma, S. C. Adlakha: „Textbook of Veterinary
Virology”, New Dehli 2009.
Powyższy tekst to obszerne fragmenty mojej pracy z
przedmiotu "Diagnostyka chorób zwierząt" w szkole
weterynaryjnej.
|