Najczęściej popełnianym w różnych publikacjach błędem jest utożsamianie nowego (innego) koloru z mutacją. Tymczasem kolor i mutacja to dwie różne rzeczy. Z takim utożsamianiem wiąże się podawanie potem jako mutacji wszystkich zmian kolorów, czyli i mutacji, i kombinacji mutacji. Na dodatek jeszcze w takich przypadkach często podawany jest sposób dziedziczenia - nawet jak dla poszczególnych mutacji jest on inny.

Przykłady błędów z polskich publikacji książkowych, czasopism i stron internetowych:

Nie ma tu znaczenia jakiej papugi to dotyczy, chodzi o sam mechanizm. Proszę się zastanowić jak może istnieć "cynamonowy - szek" i "oliwkowy - szek" skoro nie istnieją mutacje szek i oliwkowa? Jest to po prostu kompletny bezsens. Natomiast gdyby były podane mutacje: lutino, cynamonowa, szek - to nie byłoby potrzeby podawania także cynamonowego szeka ponieważ jest rzeczą całkiem oczywistą, że w sytuacji kiedy istnieją obie te mutacje nie jest niczym trudnym uzyskanie takiej kombinacji mutacji (bo jest to kombinacja mutacji, NIE mutacja).

Nie ma takiej możliwości! Mutacja cynamonowa jest zawsze sprzężona z płcią, jeśli coś daje podobny efekt, ale inaczej się dziedziczy to na pewno nie jest to mutacja cynamonowa!

Nie ma takiej możliwości! Oliwkowa i ciemnozielona to TA SAMA mutacja - ciemny faktor. Oliwkowym nazywa się kolor, który jest wynikiem jednego genu tej mutacji, a ciemnozielonym przypadek kiedy papuga ma dwa geny tej mutacji.

"Ponadto istnieją lilianki: żółte, cynamonowe, płowe, żółto-różowe , cynamonowo- różowe, płowo- różowe ( łososiowe), płowo- żółte, szeki, opalowe, niebieskie, białe, rubinowe, przyciemnione. Przepiękną lecz jeszcze niezwykle rzadką jest lilianka lutino. Ptaki tej odmiany są różowe z intensywnie żółtymi skrzydłami. Oczy czerwone, brwi i policzki białe." - przykład został wybrany całkowicie przypadkowo, dokładnie tak samo jest w większości artykułów o papugach.

Jako błąd należy uznać w powyższym wykazie wymienienie kombinacji razem z mutacjami. Jest to błąd, który powtarza się w zasadzie we wszystkich polskich publikacjach na temat ptaków, a wynika on z nieznajomości tematyki. Chciałam tu jednak zwrócić uwagę na inną rzecz, a mianowicie na kompletny bezsens takiej wyliczanki. Bezsens, dlatego, że nic z niej nie wynika! Możemy się dowiedzieć, ze istnieje "żółto-różowa" lilianka, i co z tego? Pomijając już fakt, że nie może istnieć kombinacja (bo znowu mamy to do czynienia z kombinacją) np. żółto-różowa jeśli nie istnieje mutacja różowa, to nie wiemy co to jest za mutacja, jak się dziedziczy, jak wygląda. Czyli informacja taka do niczego nie jest przydatna.

   "1,0 Lutino x 0,1 Niebieska = 50% 1,0 Zielonych/albino + 50% 0,1 Lutino/niebieskie"

Mamy tu do czynienia z dwoma mutacjami: lutino i niebieską - skąd więc nagle pojawia się albino? Prawidłowo powinno to być zapisane tak: zielonych/lutino/niebieska.

Lista będzie uzupełniana :)

Wszelkie uwagi można zgłaszać w odpowiednim Forum Dyskusyjnym.

Specjalnie nie podajemy skąd pochodzą cytowane tutaj fragmenty, nie chodzi bowiem o wytykanie komuś błędów, a o pokazanie jakie błędy można spotkać w publikacjach.