Chorobę tą wywołuje grzyb zaliczany do drożdżaków: Macrorhabdus ornithogaster.
Jego pełna pozycja taksonomiczna nie jest jeszcze
ustalona. Dawniej myślano, że
patogenem jest bakteria i stąd nazwa megabakterioza.
Nazwa ta jednak jest myląca sugeruje bowiem, że mamy do
czynienia z bakteriami. Choroba ta znana jest też pod
angielskimi nazwami: Avian Gastric Yeast (AGY) oraz
Going Light Syndrom (GLS). Ta ostatnia nazwa (GLS)
może też być używana na określenie innych chorób ptaków.
Nie ma dzisiaj zgodności wśród naukowców jak powinno się
nazywać tą chorobę. Jedni proponują AGY jako
najwłaściwszą nazwę, inni makrorabdozę. Pewne jest
tylko, że jeszcze przez wiele lat w literaturze, na
forach i na stronach będzie pokutowała nazwa "megabakterioza".
M. ornithogaster i makrorabdoza
wymagają jeszcze wielu badań żeby móc coś pewnego i
jednoznacznego na ich temat powiedzieć. Różne badania skutkują bardzo
różnymi wnioskami, w związku z tym różni naukowcy mają różne
zdania na ten temat. Dlatego zależności od tego na jakie źródło
trafimy, takie informacje przeczytamy. Często będą to
jednostkowe obserwacje autora, niepotwierdzone przez
inne badania, a czasem nawet sprzeczne z innymi
obserwacjami. W tym artykule
będę się starała zebrać i przekazać to co wiadomo i nie przedstawić
problemu tylko jednostronnie.
Nie wiadomo czy u wszystkich gatunków ptaków oraz we wszystkich regionach geograficznych występuje ten sam
patogen, czy mamy do czynienia z różnymi genotypami M. ornithogaster.
Tak
naprawdę nie jest absolutnie pewne czy w ogóle ten
patogen jest odpowiedzialny za makrorabdozę. Są
naukowcy uważający M. ornithogaster za
organizm komensaliczny, a przynajmniej za naturalną
florę błon śluzowych żołądka. Niektórzy uważają, że
przyczyn choroby należy szukać gdzie indziej, są też
tacy, którzy uważają, że Macrorhabdus jest
odpowiedzialny za wywołanie choroby, ale potrzebne do
tego są jakieś inne czynniki. Niektórzy mówią tutaj o
skłonnościach genetycznych. Pewne jest, że grzyb można
znaleźć w żołądkach ptaków niewykazujących żadnych
objawów klinicznych. U niektórych z tych ptaków można w
żołądkach znaleźć typowe zmiany. Natomiast z kolei
u innych
ptaków dochodzi do pojawienia się objawów klinicznych,
jednak w żołądku nie ma żadnych zmian. Tylko u części
ptaków obserwuje się zarówno objawy kliniczne jak i
zmiany w żołądku.
Jeśli do pojawienia
się objawów klinicznych potrzebne są dodatkowe warunki,
to pytanie brzmi: jakie? Na to pytanie nie ma na razie
odpowiedzi.
Kolejnym problemem jest sposób zarażania się ptaków.
W pewnym badaniu zarażono papużki faliste wprowadzając
im kolonie M. ornithogaster bezpośrednio do
wola. Z zarażonych papużek tylko u jednej rozwinęły się
objawy kliniczne. Z innych badań wynika, że łatwiej jest
zarazić w ten sposób wystawowe papużki faliste.
Niektórzy naukowcy uważają, że aby doszło do objawów
klinicznych konieczne jest co najmniej 105 jednostek
tworzących kolonie.
M. ornithogaster najczęściej występuje u papużek falistych,
u których także występuje w naturze oraz u wróbliczek. Wydaje się, że może
być częsty także u innych papużek australijskich oraz
nierozłączek. Pomimo przebadanej stosunkowo dużej liczby
żako, u żadnego nie wykryto tego grzyba. M. ornithogaster
występuje także u innych gatunków ptaków. Pewne badania sugerują
nawet, że może on występować u ssaków. U papug do tej
pory M. ornithogaster został wyizolowany w
żołądku gruczołowym następujących gatunków: Agapornis sp., Forpus coelestis, Forpus cyanopygius, Amazona sp., Polyteles swainsonii, Alisterus scapularis, Alisterus
amboinensis, Aprosmictus erythropterus, Trichoglossus
haematodus, Platycercus eximius, Platycercus elegans,
Psephotus varius, Cyanoramphus novaezelandiae, Neophema
splendida, Neopsephotus bourkii, Melopsittacus undulatus,
Cacatua sulfurea, Nymphicus hollandicus.
Zauważono zależność między stopniem zaawansowania
objawów klinicznych a obciążeniem organizmu papużek
falistych, przede wszystkim chodzi tutaj o okres
pierzenia i lęgów.
Wydaje się, że na chorobę bardziej narażone są młode
papugi obu płci. Z różnych badań wynika, że najrzadziej
papugi chorują w miesiącach zimowych.
Grzyb osiedla się w górnym odcinku przewodu
pokarmowego, głównie w żołądku gruczołowym, a przede
wszystkim w odcinku pośrednim między żołądkami
(gruczołowym i mięśniowym). Jak dotąd nie został
wyizolowany nigdzie indziej w organizmie, tzn. może znajdować się też w innych
odcinkach układu pokarmowego, ale nie osiedla się tam.
Bardzo trudno jest go też wyhodować w warunkach
laboratoryjnych ponieważ nie udaje się to na
tradycyjnych podłożach. Nie znaleziono go też nigdzie w
środowisku, nie jest to więc patogen, z którym ptaki
mają stały kontakt, jak to ma miejsce np. w przypadku
innych chorobotwórczych grzybów. Nie wiadomo więc co
jest źródłem zakażeń u papug.
M. ornithogaster jest wydalany z organizmu
razem z odchodami.
Objawy
Objawy choroby są na ogół dość niespecyficzne i mogą
wskazywać na wiele różnych chorób.
Makrorabdoza może mieć przebieg ostry i przewlekły.
W ostrej formie nagle pojawiają się wymioty, stan ptaka
bardzo się pogarsza i w ciągu 1 do 2 dni następuje
śmierć.
Znacznie częstsza jest forma przewlekła.
Opisywane powszechnie (np.
na forach i grupach) objawy to dysfagia - ptak spędza
coraz więcej czasu przy karmnikach, ale nie je tylko
bierze ziarna do dzioba i upuszcza; albo wręcz
przeciwnie: polifagia - czyli wzmożona żarłoczność. Pojawiają
się wymioty. Kolejnym objawem może być pojawiające się w
odchodach niestrawione ziarno, a także biegunka; dość
często
odchody zabarwione są na czarno co jest wynikiem
krwawień z układu pokarmowego. Ptak chudnie i może
umrzeć z głodu.
Chudnięcie jest najczęściej opisywanym w
literaturze
źródłowej (czyli w literaturze weterynaryjnej) objawem tej
choroby. Nie są to jednak zmiany, które można zauważyć
gołym okiem (przynajmniej na początku). Przy średniej
masie ciała u papużek badanych kontrolnie wynoszącej
38,3 gramy u papużek zainfekowanych średnia masa ciała
wynosiła 33,4 gramy.
Także
prawie wszyscy autorzy opisują ogólne złe samopoczucie i
osłabienie.
Niestrawione ziarno w odchodach
nie jest aż tak częstym objawem jakby to wynikało z
bardziej popularnej literatury, w której na ogół jest to
podawane jako główny objaw tej choroby. W tekstach
źródłowych objaw ten występuje u pojedynczych ptaków.
Jedyną opisywaną zmianą odchodów jest biegunka, często
ciemna. W pojedynczych przypadkach opisywany jest
wielomocz.
W literaturze medycznej też częściej opisywana jest
dysfagia niż podawana w literaturze popularnej
polifagia, która, co ciekawe, zdaje się w ogóle nie
znajdować potwierdzenia w literaturze źródłowej.
U niektórych papug pojawiają się objawy ze strony
układu nerwowego i oddechowego.
Przy badaniu sekcyjnym charakterystyczne są zmiany
zapalne błony śluzowej żołądka gruczołowego, choć nie u
wszystkich ptaków występują. U niektórych ptaków
dochodzi do rozszerzenia żołądka, a także do pogrubienia
(lub zmniejszenia grubości) ścian żołądka. Wydaje się,
że uszkodzenia błon śluzowych żołądka są zależne od
ilości patogenu, chociaż w wielu przypadkach nawet przy
dość poważnym zakażeniu nie dochodzi do żadnych zmian.
Martwice żołądka są bardzo rzadkie, opisywane jedynie w
pojedynczych przypadkach.
Na koniec trzeba jeszcze powiedzieć, że zły stan
odżywienia, mimo, że jest częsty, nie występuje zawsze.
Patogeny wikłające
U papug chorych na makrorabdozę dodatkowe znajduje
się także inne patogeny. Były to m.in. pierwotniaki z
rodzaju Trichomonas oraz patogeny z rodzaju Leukozytozoon sp. Z infekcji
grzybiczych występowały kandydiaza (drożdżyca) i aspergiloza. Możliwe
są także wtórne infekcje bakteryjne.
Diagnoza
Opisane wyżej objawy nie występują tylko w tej
chorobie dlatego do zdiagnozowania choroby konieczne są
badania laboratoryjne. Najprostszą metodą jest
obserwacja odchodów pod mikroskopem (nie jest potrzebne
barwienie). Nie stosuje się posiewów.
Szacuje się, że fałszywie negatywny wynik może sięgać
od 15% do nawet 70%. Dzieje się tak dlatego, że niektóre ptaki
wydalają patogen tylko okresowo. Dlatego zaleca się
badanie próbek kału z okresu 5 dni. Dotyczy to zwłaszcza
ptaków, które nie wykazują objawów klinicznych.
Grzyb może też znajdować się w wymiocinach, można
próbować też oglądać pod mikroskopem wymaz z wola lub
zamiast odchodów - wymaz z kloaki.
Przy badaniu krwi zarażonych ptaków czasem pojawia
się anemia, często leukocytoza i heterofilia.
Ponieważ jednak chorują przede wszystkim papużki
faliste, a u nich pobranie krwi nie jest łatwe, to
należy to traktować raczej jako informację naukową, a
nie praktyczną.
Nowym sposobem diagnozy jest stosowanie metody PCR.
Jest ona jednak na razie prawie niedostępna.
Diagnoza różnicowa
Podobne objawy mogą występować przede wszystkich przy
ataku pasożytów, neuropatycznym rozszerzeniu żołądka
(choroba ta jednak dotyczy raczej dużych papug), a
także w chorobach trzustki.
Leczenie
Jedynym lekiem, który opisywany jest w literaturze
jako skuteczny jest Amfoterycyna B, jednak znane są
szczepy odporne na ten lek. Amfoterycyna B musi być
podana w odpowiedniej dawce i przez odpowiedni okres
czasu żeby była skuteczna. Niektórzy opisują żółte
zabarwienie kału u papużek, którym podaje się
Amfoterycynę B. Lek ten jest dostępny w Polsce jedynie w
lecznictwie zamkniętym w postaci proszku do sporządzania
roztworu do infuzji.
Różne badania wykazały, że flukonazol może również być skuteczny.
Badania nad skutecznością flukonazolu przeprowadzano
jednak na początku na kurczakach. Późniejsze badania
przeprowadzone już na papużkach falistych, wykazały, że
dawki, które okazały się skuteczne w przypadku
kurczaków, dla papużek są śmiertelne. Nawet znaczne
obniżenie dawek (do 10 mg na kilogram masy ciała przy
dawce leczniczej u kurcząt 100 mg) może prowadzić, przynajmniej u
niektórych papużek, do śmierci. Bezpieczne dawki nie są efektywne.
Podobnie flukonazol będzie niebezpieczny dla wszystkich
mniejszych ptaków.
Częściej podawanym lekiem jest Nystatyna, ale są też
badania, które pokazują, że jest ona nieskuteczna.
W literaturze opisywane są pojedyncze przypadki
skuteczności różnych innych leków w różnych przypadkach
(różne gatunki ptaków). Są to jednak, na razie jeszcze,
bardziej wyniki eksperymentalnych prób leczenia, niż
zalecane postępowanie w makrorabdozie. Już teraz
jednak wiadomo, że lek, który działa u jednego gatunku
nie musi działać u innych.
W literaturze popularnej (czasopismo o papugach, a
nie czasopismo medyczne) opisywane jest skuteczne
leczenie środkiem dezynfekcyjnym F10SC.
Dodatkowo często zaleca się podawanie papużkom preparatów
probiotycznych (w tym celu powinno się
stosować probiotyki ptasie). Poza tym pomocne wydaje sie podawanie
preparatów witaminowych i aminokwasowych.
W trakcie leczenia powinno się zmienić dietę na
bardziej lekkostrawną, co ułatwia trawienie. W takiej
sytuacji podaje się zamiast ziarna granulat, a ziarno
(jeśli w ogóle) to tylko moczone. Poza tym gotowane (bez
soli) makaron, ryż i różne kasze (poza kaszą gryczaną).
Można podawać pokarmy jajeczne. Ptaki, które same nie
jedzą, trzeba dokarmiać.
Sensowne wydaje się także
podawanie preparatów wzmacniających odporność (np.
betaglukan). Jedna z
niemieckich lekarek radzi dodatkowo podawać herbatę tymiankową,
którą przygotowuje się tak jak dla ludzi, a potem
rozcieńcza wodą (niewielka ilość herbaty w większej
ilości wody). Jeśli papugi nie będą chciały pić, to
można zaczynać od bardzo małego dodatku herbaty do wody,
a jak papugi przyzwyczają się do smaku, to stopniowo
zwiększać ilość herbaty.
W czasie leczenia powinno się zdezynfekować wszystko
z czym papugi miały styczność. Niestety nie wiadomo do
końca jakich preparatów najlepiej używać.
Wielu naukowców uważa, że choroba ta jest
nieuleczalna (albo jeszcze nie potrafimy jej leczyć).
Leczenie przynosi tylko chwilową poprawę ale nie
eliminuje patogenu, a objawy powracają na ogół w czasie
kolejnych lęgów.
Zakwaszanie wody
Jednym z działań pomocniczych zalecanych dawniej w czasie
leczenia tej choroby było zawsze zakwaszanie wody.
Zalecane było w zasadzie z dwóch powodów. Po pierwsze
przez informacje o
podwyższaniu pH w żołądku przez grzyba i po drugie w celu
zablokowania jego rozmnażania się w kwaśnym środowisku.
Nowe badanie jednak pokazują, ze źródła obu tych powodów nie są
prawdziwe.
Niektórzy autorzy opisywali podwyższone pH w żołądku, co mogłoby
tłumaczyć pojawiające się często wtórne infekcje drożdży
(Candida)
u papużek M. ornithogaster - pozytywnych. Część
z nich obserwowała jednak podwyższone pH w żołądku tylko
tych papużek, które w wyniku choroby poniosły śmierć,
ale już nie w przypadku papużek poddanych eutanazji.
Niektórzy uważają, że podwyższenie pH w żołądku jest
zjawiskiem pośmiertnym.
Zależność wzrostu grzyba od pH środowiska (Hannafusa i
in. 2007)
Poważne i znaczące dane na temat pH przynoszą badania
sprzed paru lat. Pokazują
one, że środowiskiem, w którym M. ornithogaster rozmnaża się
najlepiej jest środowisko kwaśne o pH 3-4; nie rozmnaża się w
zasadzie w środowisku poniżej pH 2 oraz w pH 5-6.
Zaobserwowano zdolność M. ornithogaster do
podnoszenia pH do takiej wysokości jaka mu najbardziej
odpowiada, czyli do 3-4 pH. Nie jest jasne jak należy
interpretować wcześniejsze doniesienia o podnoszeniu pH
w żołądku nawet do 7 pH. Nie wiadomo w jaki sposób i
gdzie dokładnie było to mierzone, nie zostało też
udokumentowane, że jest to skutek działania M. ornithogaster, ponieważ
grzyb ten w takim środowisku nie jest w stanie się
rozmnażać. Pewne dane pokazują nawet, że jeśli podniesiemy pH
połączenia pomiędzy żołądkami powyżej 4 pH, to wzrost
grzyba może zostać zahamowany.
Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że zakwaszając wodę do picia nie jest
się w stanie dojść do tak niskiego pH jakie jest w żołądku zdrowego ptaka,
bowiem pH żołądka waha się od 0,7
do 2,3. Wypicie przez
papużkę odrobiny zakwaszonej wody nie ma żadnego wpływu
na pH żołądka. Zakwaszamy więc w zasadzie tylko wole i
to mniej więcej właśnie do ok. 4 pH. Powstaje
więc pytanie czy jeśli M. ornithogaster
najlepiej mnoży się przy pH 3-4 to czy zakwaszając wole
nie pomagamy mu
w rozwoju?
Zakwaszanie wody jest jednak nadal zalecane,
zwłaszcza na forach gdzie rad udzielają osoby, które nie
mają nic wspólnego z weterynarią, a informacje czerpią
ze starych publikacji. Jeśli więc ktoś
decyduje się na nie, to najlepiej
sokami owocowymi, kwasem cytrynowym lub specjalnymi
lekami. Polecane czasem zakwaszanie octem jabłkowym jest
kontrowersyjne. Ocet jabłkowy zawiera taki sam kwas
octowy jak zwykły ocet. Nienajlepszym sposobem
zakwaszania wydaje mi się też stosowanie witaminy C
ponieważ w organizmie z kwasu askorbinowego (czyli
witaminy C) powstaje kwas szczawiowy, który jest
szkodliwy. Nie wolno też zakwaszać wody w poidełku i nie
obserwować czy papugi piją,
papużki bowiem bardzo często nie będą takiej wody
piły. Papużka falista może nie pić nawet przez
kilkadziesiąt dni, ale nie jest to obojętne dla jej
zdrowia, zwłaszcza jak nie je mokrych pokarmów. Objawy
nie są widoczne od razu, ale jest to powolne niszczenie
nerek.
INFORMACJA DLA LABORATORIÓW I LEKARZY
Ponieważ znalezienie M. ornithogaster w odchodach nie
jest trudne, tylko trzeba wiedzieć czego się szuka (a
większość nie wie) to postanowiłam jeszcze dopisać parę
uwag na temat wyglądu grzyba. Normalnie takich opisów
nie umieszczam w artykułach, bo większości
Czytelników nie są one do niczego potrzebne. Jeśli więc
Wasze papugi będą wykazywać objawy podobne do opisanych,
to zapytajcie lekarza lub w laboratorium czy są w stanie
zrobić badanie pod kątem "megabakteri". Jeśli tak, to
nie ma problemu, jeśli nie, to wydrukujcie ten artykuł
(z podaniem adresu strony, z której został wydrukowany) i
zanieście lekarzowi albo do laboratorium.
Są to Gram-dodatnie (choć niektóre źródła podają, że
słabo), wykazujące dodatnią reakcję PAS i wybarwiające
się solami srebra grzyby o pałeczkowatym kształcie i wielkości od 12 do nawet 90
μm (przeciętnie to 20-80). U nimf na ogół nie spotyka się dłuższych niż 30 μm,
podobnie u większości nierozłączek grzyb jest krótszy,
też do 30 μm. U innych papużek australijskich do 50 μm i nie spotyka
się dłuższych. Przeciętna długość u papużek falistych to
20-50 μm. Grzyba można obserwować bez wybarwiania, ale lepiej
widoczny jest oczywiście po zastosowaniu barwienia.
Stosuje się np. metodę Giemsy w której grzyb wybarwia się na
niebiesko-fioletowo.
M. ornithogaster ma kształt pałeczki, czasem (rzadko)
kształt litery Y. W niektórych przypadkach na końcach
znajdują się maczugowate zakończenia. Charakterystyczna
jest szeroka na 1-2 mikronów rozjaśniona strefa, która
otacza M. ornithogaster. Cytoplazma jest jednorodna do
delikatnie ziarnistej. Jądra komórkowe i inne wewnętrzne
struktury nie są wyraźnie widoczne.
W próbce znajduje się także komórki nabłonka, krwi,
bakterie, grzybnie Aspergillusa i drożdżaków oraz
resztki pokarmu. Komórki nabłonka i krwi barwią
się również na niebiesko-fioletowo, ale są łatwe do
odróżnienia ze względu na wielkość i kształt, podobnie
bakterie. Komórki drożdży są okrągłe lub owalne, są więc
łatwe do odróżnienia. Większy problem jest z rosnącymi
drożdżami, które mogą być podobne do M. ornithogaster.
Podstawową różnicą jest brak rozjaśnionej strefy dookoła
drożdży. Podobnie jest z grzybnią Aspergillusa, u której
także nie występuje rozjaśniona strefa dookoła. Poza tym
grzybnie na ogół nie mają tak wyraźnego liniowego
kształtu.
M. ornithogaster można też wybarwiać innymi
metodami Romanowskiego np. Diff-Quik oraz metodą Grama.
Niebieska strzałka pokazuje M. ornithogaster, białe
- bakterie. Wyraźnie widoczna jest różnica w wielkości.
Wymaz z kloaki, barwione metodą Grama.
(zdjęcie: © The University of Georgia College of Veterinary Medicine)
Niebieskie strzałki wskazują M. ornithogaster, biała
strzałka wskazuje włókno roślinne, które można błędnie
wziąć za Macrorhabdusa. Wymaz z kloaki, barwione metodą
Grama.
(zdjęcie: © The University of Georgia College of Veterinary Medicine)
Wymaz z kloaki, barwione metodą Diff-Quik.
(zdjęcia: © The University of Georgia College of Veterinary Medicine)
(a) świeży preparat, niebarwiony (b) trawione kwasem i barwione metodą Giemsy
(c) barwione metodą Grama. (b) Strzałkami zaznaczone
struktury uważane za jądra. Kreski mają (a) - 30 μm (b,
c) - 10 μm. Próbka od papużki falistej.
(zdjęcie: Tomaszewski i in. 2003)
Artykuł został napisany głownie na podstawie:
Doneley R. "Avian Medicine and Surgery in Practice:
Companion and Aviary Birds" (2010);
Hanka K.
"Untersuchungen zum Nachweis von Macrorhabdus
ornithogaster bei Vögeln der Ordnungen Galliformes,
Psittaciformes, Passeriformes, Anseriformes und
Columbiformes sowie Versuche zur Anzüchtung des Erregers
der Macrorhabdiose in vitro" (2008);
Y. Hannafusa, A. Bradley,
E. E. Tomaszewski, M. C. Libal, D.
N. Phalen "Growth and Metabolic Characterization of
Macrorhabdus Ornithogaster", Journal of Veterinary
Diagnostic Investigation Vol. 19 Issue 3 (2007): 256-265;
Harrison
G., Lightfoot T. "Clinical Avian Medicine"
(2006);
E. K.
Tomaszewski, K. S. Logan, K. F. Snowden, C. P. Kurtzman,
D. N. Phalen "Phylogenetic analysis
identifies the ‘megabacterium’ of birds as a novel
anamorphic ascomycetous yeast, Macrorhabdus
ornithogaster gen. nov., sp. nov.", International Journal of Systematic and
Evolutionary Microbiology 53 (2003): 1201-1205.
|