Papuzie Centrum Informacyjne


    Strona główna          Forum         Album zdjęć          O mnie     │   Istnieje od 2000 roku


    Podcinanie lotek. Podcinać czy nie?



UWAGA
Skopiowanie poniższego tekstu lub zdjęć i umieszczenie gdziekolwiek w Internecie (na swoich stronach, na forach, facebooku, blogach, Chomiku itd.), w całości lub we fragmentach, jest złamaniem prawa.
więcej na ten temat

Jestem przeciwniczką podcinania lotek. Nie posługuję się jednak ideologią i demagogią, a argumentami. Wszystko, co piszę, oparte jest na bogatej zagranicznej literaturze hodowlanej i naukowej, a także moim 20-letnim doświadczeniu z papugami (latającymi) oraz aktywnością na forach i grupach; patrzę na problem także od strony medycznej. Na potrzeby tego artykułu przeglądnęłam teksty o podcinaniu lotek znajdujące się w polskim Internecie, dlatego odnoszę się także do nich. Piszę o papugach trzymanych w domach, nie o hodowli.

Co to jest

Najpierw parę słów o samej nazwie.  W Polsce przyjęło się używanie określenia podcinanie "lotek". W pierwszej wersji artykułu, z roku 2000, użyłam określanie "podcinanie skrzydeł" - wzorując się na języku angielskim, w którym używane jest słowo "skrzydeł", a nie "lotek". Nie przyjęło się ono i sama potem zaczęłam używać określenia "lotek". Uważam, że szkoda, że tak stało. "Podcięcie (przycięcie) skrzydeł" (choć u nas jest to także idiom) jednak bardziej oddaje rzeczywistość. Mówi wprost o co chodzi. "Podcięcie lotek" jest delikatniejsze; przycinamy jakieś lotki.

Podcinanie lotek jest to zabieg polegający na przycięciu fragmentu lotek pierwszorzędowych *. Przycięcie lotek ma na celu uniemożliwienie lub utrudnienie lotu. Techniki podcinania lotek są różne. Różnice są zarówno w liczbie przyciętych lotek, jaki i w wyborze konkretnych lotek (bliższych lub dalszych od końca skrzydła), które się przycina. Różnie też przycina się pióra na długość. Można też znaleźć rady aby przyciąć lotki tyko w jednym skrzydle, a nie w obu. W zależności od sposobu podcięcia, w różnym zakresie ingeruje się w lot ptaka: albo uniemożliwiając go całkowicie, albo utrudniając w różnym stopniu. Taki sam sposób podcięcia lotek będzie miał różny skutek u różnych gatunków papug ponieważ wiele zależy od budowy skrzydła, sposobu lotu oraz budowy i masy ciała ptaka.

W artykule tym nie zamieszczę instrukcji podcinania lotek, o samym podcinaniu, a w zasadzie o związanych z nim niebezpieczeństwach, napiszę jednak w drugiej części artykułu. Ponieważ różne sposoby podcinania powodują różne konsekwencje, to trudno jest napisać jeden artykuł ogólny o podcinaniu lotek. Cześć opisanych niżej problemów występuje tylko przy konkretnym podcięciu lotek, a nie występuje przy innym i nie tylko chodzi tu o w ogóle nieprawidłowe podcięcie, a o różne prawidłowe podcięcia. Choć też powstaje pytanie co to jest prawidłowe, a co to nieprawidłowe podcięcie lotek. Zwolennicy podcinania lotek na ogól uznają swoją metodę za najlepszą i, jak w ogóle wspominają o problemach, to z uwagą, że problemy mogą się pojawić jak nieprawidłowo podetniemy lotki (czyli inna metodą niż ich). Oczywiście wiadomo, że pewne sposoby podcięcia lotek są związane z większymi problemami niż inne, ale problemy powodują wszystkie sposoby podcinania lotek. W poniższym artykule, pisząc o nieprawidłowym podcinaniu lotek, mam na myśli podcięcie, które powoduje większe problemy (np. podcięcie w jednym skrzydle, przycięcie za dużej części pióra). W przypadku różnych gatunków "prawidłowe" podcięcie lotek może być różne.

W artykule będę się starała pisać bardziej konkretnie, nie będę się jednak odnosić do konkretnych metod podcinania lotek, tzn. nie napiszę, że takie i takie problemy występują jak podetniemy lotki IV, V, VI, VII...

Część informacji zawartych w artykule można też odnieść do papug nie mających podciętych lotek, ale trzymanych w klatkach bez możliwości lotu. = artykuł ten powinien znajdować się na stronach Papuziego Centrum Informacyjnego - www.papugi.dt.pl

Skąd to się wzięło

Czytając światową literaturę papuzią łatwo zauważyć, że największym propagatorem podcinania lotek są Stany Zjednoczone, gdzie polecają to zarówno hodowcy, weterynarze jak i ptasi behawioryści. Początkowo prawie wszyscy, w ostatnich latach już nie. Dzisiaj coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać czy faktycznie podcinanie lotek jest konieczne i bez znaczenia dla zdrowia. I coraz więcej osób odpowiada, że nie. I coraz więcej osób trzyma latające papugi. Trzeba jednak zaznaczyć, że w literaturze amerykańskiej na ogół celem podcięcia lotek jest uniemożliwienie lotu, a nie tylko jego ograniczenie. Papuga powinna jedynie móc sfrunąć na dół, a nie spaść. Nie ma jednak mowy o jakimkolwiek locie po prostej.

W literaturze europejskiej podcinanie lotek nie jest tak częste i tak powszechnie zalecane.

Czytając literaturę amerykańską i niemiecką (takiej mam najwięcej i najwięcej czytałam) można zauważyć dużą różnicę w podejściu. W jednej i drugiej opisywane są zagrożenia w domu, ale w amerykańskiej najlepszym rozwiązaniem ma być podcięcie lotek, a w niemieckiej zapewnienie latającej papudze bezpieczeństwa (eliminacja i zminimalizowanie zagrożeń). 

 Do Polski podcinanie lotek przyszło, prawdopodobnie, ze Stanów Zjednoczonych jakiś czas temu. Po raz pierwszy powszechnie, w Internecie, podcinanie lotek propagowali w Polsce autorzy serwisu "Świat papug", który istniał na początku XXI wieku. Autorzy tego serwisu mieszkali w Wielkiej Brytanii i posługiwali się głównie amerykańską literaturą, stąd ich podejście. Aktualnie wielkim propagatorem podcinania lotek jest właściciel jednego ze sklepów zoologicznych w Warszawie, autor bloga o papugach. Kupowana w tym sklepie papuga ma podcięte lotki, bardzo często bez pytania kupującego o zgodę (opisy takich sytuacji, a także opinie o fatalnym podcięciu tam lotek można znaleźć na różnych papuzich forach). Niemniej jednak, w wydanej w 1999 roku książce "Duże papugi", sporo przedstawionych na zdjęciach papug ma podcięte lotki. Prawdopodobnie jednak są to papugi związane z wspomnianym wyżej sklepem.

Podcinanie lotek nie jest jednak u nas powszechnie akceptowane. I mam nadzieję, że nie zaczniemy wprowadzać na większą skalę u nas czegoś, z czego w Stanach Zjednoczonych pomału zaczynają się wycofywać.

Lot i jego wpływ na fizjologię i zdrowie ptaka

Ptaki. Czym wyróżniają się spośród zwierząt? Zdolnością do lotu. = artykuł ten powinien znajdować się na stronach Papuziego Centrum Informacyjnego - www.papugi.dt.pl

Cała anatomia i fizjologia ptaków związana jest z przystosowaniem do lotu. U ptaków poświęcone zostały różne funkcje kończyn piersiowych (przednich, rąk) na rzecz możliwości lotu. Bezpośrednio z lotem związana jest nie tylko budowa zewnętrzna skrzydeł i ogona, ale też głowy, szyi, ciała i nóg. O przystosowaniu do lotu świadczy cała budowa wewnętrzna, od  budowy kości po budowę i ułożenie narządów wewnętrznych. Praktycznie cała fizjologia ptaka jest związana z przystosowaniem do lotu. Nie tylko układ oddechowy i proces oddychania, ale także układ rozrodczy i cały proces rozmnażania czy choćby układ pokarmowy i cały proces trawienia oraz metabolizmu. A także wszystkie inne układy i narządy. Można jednak pójść dalej i powiedzieć, że w ogóle wszystko ptasie jest związane z lotem, a więc też w jakimś stopniu psychika.

Ktoś może tu powiedzieć, że przecież są ptaki nieloty, nawet wśród papug. Owszem, są. Ale ile ich jest? Wygląda więc na to, że utrata zdolności do lotu nie jest preferowana ewolucyjnie u ptaków ponieważ nawet tam, gdzie pojawiają się nieloty (miejsca, w których brakuje drapieżników), jest ich niewielki odsetek wśród wszystkich ptaków. Poza tym ptaki-nieloty mają inną budowę anatomiczną i inną fizjologię, które w czasie ewolucji (lub selekcji hodowlanej) dostosowały się do nielatającego trybu życia.

W co najmniej kilku przypadkach, możliwość lotu na bezpośredni wpływ na funkcjonowanie organizmu ptaka. Omówię tutaj dwa przypadki.

Przede wszystkim tylko lot daje możliwość pełnej wentylacji płuc i worków powietrznych. Papuga, która nie lata, jest przewlekle niedotleniona co ma wpływ na funkcjonowanie wszystkich organów. Drugą, bardzo ważną sprawą, jest zwiększona podatność niewentylowanych worków powietrznych na grzybice. W literaturze medycznej coraz częściej zaczyna się łączyć  rozwój aspergilozy worków powietrznych z brakiem możliwości lotu (zarówno z powodu odcięcia lotek, jak i zamykania w małych klatkach)..

Po drugie lot ma bezpośredni wpływ na tempo przemiany materii, które w czasie lotu jest nawet dziesięć razy szybsze niż w czasie spoczynku. W czasie aktywności niezwiązanej z lataniem tempo przemiany materii wzrasta, ale nigdy nie osiąga  parametrów z czasu lotu. Powoduje to kilkukrotnie zmniejszone zapotrzebowanie na pożywienie ptaków, które tylko siedzą i chodzą. Jeśli dostarczymy ptakowi normalne dawki pożywienia, narazimy go na otyłość. Z drugiej strony, jak ograniczymy pożywienie proporcjonalnie do zapotrzebowania na kalorie, to ptak nie będzie otrzymywał wystarczającej ilości składników odżywczych, takich jak witaminy, pierwiastki śladowe, niektóre kwasy tłuszczowe i aminokwasy. Stwarza to konieczność podawania preparatów mineralnych, które wymagają jednak precyzyjnego dawkowania i stwarzają ryzyko przedawkowania.

Zwolennicy podcinania lotek twierdzą, że w domu ptak nie musi latać (jedzenie dostaje, drapieżników nie ma więc uciekać nie musi), a w naturze ptaki nie latają dla przyjemności. Nie jest to jednak prawda. Latają dla przyjemności. I są to nie tylko obserwacje w domach. Oczywiście lot wiąże się z dużym wydatkiem energii i w naturze lot dla przyjemności może być realizowany tylko jak jest dużo pokarmu. Nie jest jednak prawdą, że ptaki zawsze latają tylko w celach przeżycia. Przyjemność nie jest czymś co odczuwa tylko człowiek, jest to uniwersalny dla wszystkich kręgowców mechanizm neurohormonalny. U człowieka wysiłek fizyczny (np. bieg) jest jednym z najsilniejszych stymulatorów wydzielania hormonu szczęścia beta-endorfin. U ptaków prawdopodobnie właśnie lot będzie takim stymulatorem. Pozbawienie naturalnego ruchu sprzyja apatii i depresji.

Papugi są bardzo aktywnymi ptakami. Lot jest także jednym z elementów tej aktywności. Możliwość wylatania powoduje, że papugi są spokojniejsze dlatego, że pozwala na łatwe i szybkie wyładowanie energii. Jest to ważne zwłaszcza u gatunków małych, ruchliwych papug.

Lot, poprzez wpływ na fizjologię i różne organy, ma także wpływ na ogólną kondycję ptaka, a także na układ odpornościowy. 

Lot i pozbawienie go, a psychika ptaka

Ktoś może powiedzieć, że ma papugę z niepodciętymi lotami, a ona i tak prawie nie lata tylko siedzi w jednym miejscu. Owszem, tak często się zdarza w przypadku samotnych papug. Myślę, że to jest trochę jak z nami. Komu chce się chodzić samemu na spacer? W towarzystwie to co innego. I to dokładnie widać jak się ma dwie lub więcej papug. Wtedy naprawdę latają.

W naturze lot jest związany z bezpieczeństwem. W razie niebezpieczeństwa ptak może uciec odlatując. W zależności od zagrożenia, ale też gatunku, ptak może najpierw próbować podjąć walkę, albo od razu odlecieć. Zawsze jednak ma możliwość odlecenia, takie zachowanie jest instynktowne. Ptak z podciętymi lotkami nie może uciec. Czuje się wiec bardziej zagrożony. U papug często prowadzi to do agresji w postaci dziobania (statystycznie częściej dziobią papugi z podciętymi lotkami).

Nagła utrata możliwości lotu jest przeżyciem bardzo traumatycznym i wywołuje u papugi olbrzymi stres. Jest to nagła utrata jednego z dwóch sposobów poruszania się. Ważnego sposobu poruszania się. To jest tak jakby człowiek nagle stracił możliwość chodzenia.

W naturze utrata możliwości lotu, a także upośledzony lot, na ogół kończy się dla ptaka tragicznie - śmiercią. Dlatego lęk przed tym jest instynktowny. = artykuł ten powinien znajdować się na stronach Papuziego Centrum Informacyjnego - www.papugi.dt.pl

Papuga z podciętymi lotkami z powodu braku zdolności do lotu, musi zmienić swoją osobowość w taki sposób, który pozwoli jej zrekompensować to co utraciła. U różnych papug będzie to przebiegało różnie. Generalnie u takich papug może dochodzić do rozwoju różnych nieprawidłowości, np. lęku przed nowościami, agresywności, depresji i zachowań neurotycznych. Oczywiście tego typu problemy zdarzają się też u papug z niepodciętymi lotkami, ale przycięcie lotek może być ich przyczyną. Papugi są różne, mają różną psychikę (podobnie jak ludzie) i nie wszystkie reagują tak samo. Jedne łatwiej przystosują się do nowych warunków, inne trudniej, a jeszcze inne w ogóle się nie przystosują. Decydując się na podcięcie lotek nigdy nie wiemy jak zachowa się nasza papuga.

Lot a gatunek papugi

Różne gatunki ptaków mają różną budowę ciała. Wiąże się to ze środowiskiem i warunkami w jakich żyją w naturze. Papugi krótkoogonowe, o masywnej budowie cała, latają znacznie mniej niż smukłe papugi długoogonowe. W domach też te papugi mniej latają. Inny jest też sam sposób lotu.

Instynkt

Ciekawostką jest fakt, że umiejętność lotu jest wrodzona, lot jest instynktowny, natomiast lądowania ptaki muszą się nauczyć. Dlatego zawsze trochę czasu mija zanim papuga nauczy się latać w mieszkaniu. Podcięcie lotek niczego tutaj nie zmienia.

Nie jest prawdą, że papugi w hodowli zatraciły instynkt latania. Nie zatraciły. Owszem, niektóre ptaki tracą zdolność dłuższego lotu, np. niektóre rasy kur, ale takie zmiany wiążą się ze zmianami anatomii i fizjologii. Na to jednak potrzebne są setki lat udomawiania zwierzęcia. U papug, za gatunki w pewnym sensie udomowione, uważa się nimfy i papużki faliste. Oba te gatunki są doskonałymi lotnikami, także w domach.

Lotki i skrzydła

Skrzydła i znajdujące się na nich lotki służą do lotu, to jest oczywiste. Ale czy tylko do tego? Ptaki bardzo często mają na skrzydłach lusterka oraz kolorowe wzory z odpowiednio ubarwionych piór. Służy to porozumiewaniu się ptaków. Zwróćmy uwagę na to, że wiele gatunków ptaków w czasie zalotów rozkłada skrzydła i pokazuje ich pełne ubarwienie. Nie chcę tutaj powiedzieć, że papuga z podciętymi lotkami nie będzie w stanie porozumieć się z drugą papugą, ale chcę zwrócić uwagę na to, że nie wiemy czy to porozumiewanie nie będzie uboższe.

Wkrótce oddzielny artykuł o anatomii skrzydła.

Analiza argumentów za podcinaniem lotek

Zwolennicy podcinania skrzydeł przytaczają głównie jeden argument: bezpieczeństwo ptaka. Wymieniane są tutaj przede wszystkim możliwość ucieczki przez przypadkowo otwarte okno oraz niebezpieczeństwa w domu. Jeżeli jednak my, właściciele papug, będziemy odpowiedzialni to naszemu ptakowi nie grozi większe niebezpieczeństwo. Jeśli zamkniemy, lub zabezpieczymy siatką okno to ptak nam nie ucieknie, jeśli zasłonimy firanką to nie rozbije się o szybę. Jeśli chodzi o rozbijanie się o ścianę czy meble to przecież papugi są ptakami i w naturze fruwają omijając przeszkody. W domu też się tego nauczą, ale muszą mieć taką możliwość. Jedynym niebezpieczeństwem jest sytuacja kiedy przerażony ptak w panice ucieka, ale po krótkim czasie ptak uczy się rozkładu mieszkania i raczej nie wpada na ścianę czy meble, choć oczywiście nie można wykluczyć żadnych nieszczęśliwych wypadków. Z naszego życia jednak też takich nie możemy wykluczyć, a przecież z tego powodu nie zaprzestajemy wychodzenia z domu.

Czasem pisane jest, że można zrezygnować z podcinania lotek jak papuga zna dom. Tylko jak papuga ma poznać dom, jak nie może latać? Do poznania domu i nauczenia się latania w nim, papuga musi latać. Nie ma innej możliwości. Noszenie papugi na ramieniu nie spowoduje, że nauczy się ona latać, manewrować i lądować w mieszkaniu.

Czasem mówi się, że w mieszkaniu jest wiele niebezpiecznych rzeczy, które latająca papuga może zjeść lub przez które może sobie zrobić krzywdę. Jest to prawda. Ale papuga z podciętymi lotkami jest narażona na niebezpieczeństwa tak samo. Owszem, nie dostanie się np.  na szafę, ale przecież takie rzeczy są nie tylko wysoko. Zapewnienie bezpieczeństwa należy do nas, właścicieli papug. Wydaje mi się nawet, że papuga z podciętymi lotkami jest bardziej zagrożona, bo nie może szybko i w górę zerwać się do lotu. Jak papuga siądzie np. na coś gorącego (pomijam fakt, że papuga nie powinna mieć do czegoś takiego dostępu) to najmniej szkody poniesie jak szybko odleci, na ogół wymaga to natychmiastowego wzlecenia do góry.

Kolejnym argumentem jest łatwiejsze oswojenie. Tu przede wszystkim trzeba podkreślić, że podcięcie lotek w tym celu następuje tylko raz na samym początku, potem pozwalamy rosnąć piórom normalnie. Jednak nawet taka praktyka nie jest wskazana. Papuga, po przycięciu lotek, przeżywa traumę związaną z nagłą utratą zdolności lotu. Może też dojść do urazów jak będzie próbowała latać zanim zrozumie, że nie może. U takiej papugi powrót do latania może być długotrwały i wiązać się wieloma problemami.

Zastanówmy się jednak co chcemy osiągnąć, co rozumiemy przez oswojenie **. Wydaje mi się, że wszyscy chcący mieć oswojonego ptaka chcą mieć przyjaciela. Czy myślimy, że do przyjaźni można ptaka zmusić? To papuga musi nas zaakceptować, to ona musi przestać się nas bać, zaufać nam. Zrobi to może faktycznie szybciej w wypadku kiedy będzie bardziej z nami związana nie mogąc od nas odfrunąć, ale czy warto dla tych kilku dni czy nawet tygodni okaleczać ptaka? Poza tym w wielu przypadkach nie będzie to tak naprawdę oswojenie, a po prostu zmuszenie papugi do przebywania z nami. Jeśli papuga nie może odlecieć, to będzie siedzieć na ramieniu, da się wziąć do ręki (chyba, że rozwinie mechanizm obronny w postaci dziobania). Tylko czy naprawdę o to chodzi? = artykuł ten powinien znajdować się na stronach Papuziego Centrum Informacyjnego - www.papugi.dt.pl

W wielu przypadkach oswajanie przez podcięcie lotek można traktować jak łamanie psychiki. Oczywiście łamanie psychiki jest skuteczne, ale patrząc na nasz cel tylko pozornie. Różnica jest bardzo istotna. W przypadku złamania psychiki papuga jest posłuszna (świadomie używam tego terminu, a nie "oswojona"), siedzi tam gdzie ją posadzimy, daje się brać do ręki i nie wyrywa się itd. Podstawowa jest jednak kwestia dlaczego to robi. A robi to dlatego, ze zrezygnowała z oporu. Nie chce tego robić, ale zrozumiała, że nie ma wyjścia, bo opór nic nie da. Czy naprawdę o to nam chodzi? Przy normalnym oswajaniu papuga ma własną wolę, robi pewne rzeczy bo chce je robić. W przypadku ludzi łamanie psychiki stosowane jest często wobec więźniów (oczywiście tego typu metody są zakazane). Czy naprawdę chcemy postępować z papugą tak jak postępuje się z więźniami? Czy chcemy sobie zapewnić posłuszeństwo papugi, tak jak zapewnia się posłuszeństwo więźniów?

Demagogiczne argumenty

Część argumentów wspierających podcinanie lotek, prezentowana przez niektórych, jest zwykłą demagogią.

Głównym takim demagogicznym argumentem jest podawanie alternatywy: albo papuga z podciętymi lotkami, albo zamknięta całe życie w małej klatce. Jest to demagogia ponieważ zalecanemu przez siebie podcinaniu lotek, osoby te, przeciwstawiają skrajny przypadek, faktycznie zły, ale piszą w ten sposób jakby nie było niczego pośrodku. A jest bardzo wiele możliwości: woliera, duża klatka, pokój papuzi, wypuszczanie na loty po pokoju.

Innym tego typu argumentem jest kwestia dostępu do miejsc nasłonecznionych. Też jest podawane, że albo papuga z podciętymi lotkami, albo problemy i zagrożenia. Tymczasem możemy wystawiać na słońce klatkę (oczywiście w odpowiedni sposób), możemy mieć osiatkowany balkon, siatkę w oknie.

Czasem można przeczytać, że przecież taka ara i tak w mieszkaniu nie będzie latała. Faktycznie, duża ara potrzebuje dużo miejsca żeby latać, nawet żeby podfrunąć i w niewielkim pokoju nie jest to możliwe. Tylko czy to jest argument za podcinaniem arom lotek czy za tym żeby nie trzymać ich w małych pokojach?

Jeszcze jednym demagogicznym argumentem jest pisanie, że podcięcie lotek nie boli, a lotki odrastają. Tylko co z tego, że odrastają skoro zalecane jest natychmiastowe ponowne podcięcie?

Na jednym forum spotkałam się z wpisem, w którym właściciel papugi mówi, że podcina lotki w okresie maj-wrzesień żeby móc z nią wychodzić na zewnątrz. Nie ma jednak takiej możliwości żeby lotki podciąć tylko na parę miesięcy. Podcięte lotki zachowują się tak samo jak normalne pióra czyli wypadają w czasie pierzenia. U różnych gatunków papug wygląda to różnie, ale u dużych wymiana wszystkich lotek trwa dwa lata. Tak więc podcięcie lotek może być pozbawieniem ptaka możliwości lotu na dwa lata, a nie na parę miesięcy. Poza tym chęć pozbawienia papugi możliwości lotu na jakiś czas jest brakiem wyobraźni. Nagła utrata możliwości lotu jest dla każdego ptaka stresem. Gdybyśmy chcieli podcinać jej lotki na jakiś czas, to regularnie fundujemy jej silny stres. Takie coś nie może się nie odbić na psychice papugi.

Okaleczanie czy nie

Przeciwnicy podcinania lotek często określają to jako okaleczanie ptaka. Zwolennicy z kolei twierdzą, że nie jest to okaleczanie, bo nie powoduje zranienia i porównują to do przycięcia włosów.

Rzeczywiście pióra w zasadzie nie są częścią ciała, obcięcie piór nie jest więc tym samym co obcięcie jakiejś części ciała. Nie można tego jednak porównywać do włosów. Włosy nie mają związku z najważniejszymi funkcjami życiowymi, dzisiaj mają najbardziej funkcję estetyczną. Funkcję termoizolacyjną i ochrony przed słońcem można spokojnie zastąpić czapką. Lotki ptaka (bo o nich mówimy) mają jednak nie tylko funkcję estetyczną, mają bezpośredni związek z możliwościami poruszania się przez ptaka. Służą poruszaniu się. Dlatego lepsze jest porównanie ich do nóg niż do włosów. Oczywiście wyrośnięte pióra są martwe, a więc ich obcięcie nie boli, ale nie o to przecież tu chodzi. Nikt nie twierdzi, że obcięcie lotek sprawia ból, chodzi o konsekwencje tego zabiegu. A dla konsekwencji nie ma znaczenia czy samo podcięcie lotek boli czy nie.

Okaleczanie to jest czynienie kogoś kaleką, a kaleka to ktoś niepełnosprawny. Ptak, który nie może normalnie latać, jest niepełnosprawny. Jedna z jego funkcji życiowych, lot, jest uniemożliwiona lub upośledzona. Jeśli ptak nie może latać z powodów chorobowych, nikt nie ma wątpliwości, że jest kaleką, że jest niepełnosprawny, dlaczego więc niektórzy mają wątpliwości jeśli ptak nie może latać z powodu podciętych lotek?

Owszem, podcięcie lotek jest odwracalne. Pióra w czasie pierzenia wypadną i potem odrosną. Ale po pierwsze zaleca się podcinanie lotek natychmiast jak odrosną, a po drugie mówimy o czasie, w którym ptak nie może latać. Można więc powiedzieć, że jest to okaleczenie odwracalne.

Zagrożenia związane z podciętymi lotkami

Osoby propagujące podcinanie lotek na ogół przemilczają wszelkie minusy tego zabiegu. One jednak istnieją. Wcześniej omówiłam lot i związane z nim elementy życia ptaka. Podcięcie lotek jest pozbawieniem możliwości lotu, co wiąże się z tym, że wszystko co jest zależne od lotu, jest zaburzone. Ma to więc bezpośredni wpływ na zdrowie ptaka.

Papuga, która nagle utraci możliwość lotu może nadal próbować latać co będzie się kończyło upadkami. W takich przypadkach często dochodzi do rozerwania skóry na mostku, co jest urazem poważnym i bardzo trudnym do leczenia. = artykuł ten powinien znajdować się na stronach Papuziego Centrum Informacyjnego - www.papugi.dt.pl

Nie jest prawdą, że papuga z podciętymi lotkami nie ucieknie. Znam wiele przypadków ucieczki papugi z podciętymi lotkami. Nie wiem czy wszystkie miały "nieprawidłowo" podcięte lotki. Na zewnątrz papuga może się wystraszyć czegokolwiek, a jak się wystraszy, to instynktownie chce odlecieć (tak jak pisałam wcześniej, ucieczka jest instynktowna). Na zewnątrz jest prąd powietrza i to ułatwia latanie, dlatego papuga z podciętymi lotami jest w stanie odlecieć nawet na wysokie drzewo (nie wzbije się pionowo do góry, ale po skosie może). I to nie tylko małe i lekkie papużki, ale też np. żako czy amazonki. W sytuacji jak papuga nie może podlecieć do góry, bo lotki ma tak podcięte, że mimo prądu powietrza umożliwiają tylko krótki lot po prostej i zlecenie na dół, taka ucieczka może zakończyć się na ulicy pod kołami samochodu lub np. w jakimś zbiorniku wodnym.

Paradoksalnie posiadanie papugi z podciętymi lotkami związane jest z większym zagrożeniem niż z niepodciętymi, ponieważ jak mamy papugę z niepodciętymi lotkami, to wiemy, że musimy być czujni i bardzo się pilnować. Tymczasem mając papugę z podciętymi lotkami, której podcięliśmy lotki przecież po to żeby zapewnić jej bezpieczeństwo, nasza czujność jest uśpiona. Podobnie, jak już papuga ucieknie, to większe szanse na przeżycie ma taka, która może sprawnie latać, niż taka która ma ograniczone możliwości lotu i nie może uciec przed niebezpieczeństwem. Owszem, łatwiej nam złapać papugę, która ma podcięte lotki, ale jak nie złapiemy od razu, to większe szanse ma taka z niepodciętymi.

Papugi z podciętymi lotkami więcej chodzą po podłodze co wiąże się z dwoma problemami. Po pierwsze takie papugi często więcej niszczą niż te latające, a po drugie  takim papugom łatwiej zrobić krzywdę, np. nadepnąć na nie.

W przypadku jak mamy oprócz papugi inne zwierzęta (niedopuszczalne jest posiadanie drapieżników polujących na ptaki, w tym kotów), to papuga, która nie może odlecieć (uciec) jest bardziej narażona na to, że takie zwierzę zrobi jej krzywdę.

Część papug, po podcięciu lotek zaczyna się skubać. Spowodowane jest to tym, że nagle pióra w skrzydłach stają się nienormalne, za krótkie i na dodatek kończą się twardo i ostro zamiast miękko jak wszystkie pióra. Papugi chcą się tego pozbyć, dziobią te pióra i następnie może to przerodzić się w skubanie już wszystkich piór. W niektórych przypadkach dochodzi nawet do samookaleczenia się papugi.

Jeśli lotki zostaną podcięte u piskląt zanim te nauczą się latać, to po pierwsze nigdy nie dojdzie do prawidłowego rozwoju mięśni piersiowych, a po drugie nauka lotu u dorosłego ptaka jest znacznie trudniejsza i dłuższa. Tak jak napisałam wcześniej, umiejętność lotu jest instynktowna, ale instynkt ten realizowany jest w określonym czasie - zaraz po wyjściu z budki. U dorosłego ptaka jest to zaburzone.

Pozostawienie 2-3 skrajnych lotek, co ostatnio zaleca się ze względów estetycznych, może powodować, że zostawione lotki będą się łamać, zwłaszcza jak ptak jest w gorszej kondycji i ma słabsze pióra (np. z powodu niedoborów). Lotki ułożone są koło siebie, zachodzą jedna na drugą, powoduje to, że jedna lotka chroni drugą. Pozbawione tej ochrony lotki mogą się łamać. Złamane wyrośniętego pióra nie jest specjalnym problemem, ale łamać mogą się rosnące lotki, a to zawsze wiąże się z krwotokiem.

Niebezpieczeństwa związane z samym podcięciem lotek

Lotki mogą zostać podcięte lepiej i całkiem źle. Lepiej, to znaczy tak żeby nie spowodować dodatkowych problemów, poza samym wpływem na lot. Niestety często spotyka się źle podcięte lotki, i to nie tylko przez samych właścicieli, ale też przez lekarzy czy teoretycznie fachowców, np. sprzedawców w sklepach zoologicznych.

Na czym polega złe podcięcie lotek? Może zostać przycięte za dużo lotek, np. wszystkie pierwszorzędowe i jeszcze trochę drugorzędowych (aczkolwiek zdarzają się osoby zalecające przycięcie także lotek drugorzędowych, zwłaszcza u małych i lekkich papużek). Lotki mogą zostać przycięte za bardzo, tzn. zostawiony zostanie za krótki odcinek pióra. Przy nieuważnym podcinaniu można przyciąć rosnące, ukrwione pióro co powoduje krwotok. = artykuł ten powinien znajdować się na stronach Papuziego Centrum Informacyjnego - www.papugi.dt.pl

Wyrywać resztki podciętych lotek czy nie

Kupiliśmy papugę z podciętymi lotkami, i co dalej? W zasadzie pozostaje tylko czekanie na pierzenie. Niektórzy jednak radzą aby resztki lotek wyrwać ponieważ wtedy od razu (kwestia 3-4 tygodni) nowe lotki odrosną. Z punktu widzenia dobrodziejstw lotu byłoby to najlepsze wyjście. Niestety jest ale... Lotki są piórami, które mają przyczepy w kościach. Nie są to pióra pokrywowe, które są luźno zamocowane w skórze. Ich wyrwanie jest bardzo bolesne dla ptaka. Drugim problemem jest możliwość uszkodzenia brodawek pióra co uniemożliwi w przyszłości wyrośnięcie pióra w tym miejscu.

Jeśli ktoś chciałby się zdecydować na wyrwanie resztek lotek, to radzę tylko u lekarza pod narkozą. Możliwość uszkodzenia brodawek też wtedy istnieje, ale po pierwsze lekarz umie wyrwać lotkę lepiej niż sam właściciel i na dodatek jest to łatwiejsze pod narkozą, a po drugie oszczędza się papudze bólu.

Co potem

Zwolennicy podcinania lotek twierdzą, że to tylko chwilowe, że pióra odrastają. Owszem, odrastają, ale same pióra nie wystarczają do lotu. Ptak, który dłużej nie latał, ma nierozwinięte mięśnie piersiowe, które są konieczne do efektywnego lotu. Tak samo jak człowiek, który dużej nie chodził. My, w takiej sytuacji, idziemy na rehabilitację, na której czasem od początku uczymy się chodzić. U papug jest tak samo, z tą różnicą, że nie ma kto przeprowadzić rehabilitacji. Drugą rzeczą jest psychika ptaka. Ptak, który np. dotkliwie się potłukł próbując latać, będzie się bał spróbować ponownie. Ptak nie wie, że lotki odrosły i już może latać. Pamięta jedynie, że jak ostatnio próbował latać to się nie dało i np. skończyło się to bólem. Więcej nie będzie próbował.

W niektórych przypadkach, zwłaszcza przy źle podciętych lotkach, może być problem z odrastaniem lotek. Przeczytaj historię Kaji - żako, które taki problem miało.

Estetyka

Zostawiłam to na koniec, bo jest to tylko kwestia naszego odbioru, nie ma związku z dobrem papugi.

Osoba, która widziała więcej papug, od razu zobaczy, że dany ptak ma podcięte lotki i to zarówno przy złożonych skrzydłach, jak i rozłożonych. Każdy zauważy, że lotki są podcięte, jak ptak rozłoży skrzydła. Czy taka papuga wygląda ładnie? Podobno o gustach się nie dyskutuje... Także tylko moje zdanie. Dla mnie taka papuga wygląda koszmarnie. Ptak ma zawsze harmonijną budowę; wszystko do siebie pasuje, wszystko ma odpowiednie proporcje. Przy podcięciu lotek od razu widać, że coś jest nie tak. Harmonia budowy jest zaburzona. Wyraźnie czegoś brakuje. Drugą rzeczą jest fakt, że lotki u wielu gatunków są pięknie ubarwione. W niektórych przypadkach są to najpiękniej ubarwione pióra. I widoku tych najpiękniejszych piór się pozbywamy.

Niektórzy zalecają zostawianie 2-3 lotek najbardziej skrajnych żeby przy złożonych skrzydłach okaleczenie nie rzucało się tak bardzo w oczy. Wprawnym okiem jednak nawet w takiej sytuacji zauważy się podcięte lotki. A jak papuga rozłoży skrzydła, to wycięte lotki wdać od razu i wyraźnie widać, że w skrzydle czegoś brakuje, jest po prostu dziura.

Poniżej kilka zdjęć porównujących widok papugi (tutaj nimfa i żako) z podciętymi lotkami i z niepodciętymi. Na zdjęciach lotki zostały "usunięte" w programie graficznym i to niedokładnie, ale chodzi tylko o pokazanie jak to mniej więcej wygląda. 

lotkilotki
Wycięte wszystkie lotki pierwszorzędowe.

 

podciete lotki
Zostawione trzy najbardziej zewnętrzne lotki. Zakres wycięcia na długość pióra może się różnić.

podciete lotki
Wycięte wszystkie lotki pierwszorzędowe.

niepodciete
Ta sama papuga w naturze, z niepodciętymi lotkami.

Podcinanie lotek a prawo

Nie jest to powszechne stanowisko. Nie było takich spraw sądowych, więc trudno powiedzieć jak wyglądałoby to w sądzie. Jednak uważam, że podcinanie lotek można interpretować jako złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Podobne stanowisko zajęliśmy z Iwoną Palczewską i Andrzejem Działowskim w opublikowanym w 2007 roku artykule w "Wolierze".

W Polsce obowiązuje Ustawa o ochronie zwierząt z 1997 roku z późniejszymi zmianami.

Art. 1. 1. Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.

Art. 4. Ilekroć w ustawie jest mowa o:

[...]

7)  „okrutnych metodach w chowie lub hodowli zwierząt” — rozumie się przez to działania lub zaniechania człowieka prowadzące w sposób oczywisty do zmian patologicznych w organizmie zwierzęcia (somatycznych lub psychicznych), [...];

[...]

15) „właściwych warunkach bytowania” — rozumie się przez to zapewnienie zwierzęciu możliwości egzystencji, zgodnie z potrzebami danego gatunku, rasy, płci i wieku;

Art. 6. 1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami.

2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:

1) umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, niestanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub procedury [...] a także wszelkie zabiegi mające na celu zmianę wyglądu zwierzęcia i wykonywane w celu innym niż ratowanie jego zdrowia lub życia, a w szczególności przycinanie psom uszu i ogonów (kopiowanie);

[...]

12) stosowanie okrutnych metod w chowie lub hodowli zwierząt;

Zacytowane przeze mnie fragmenty można odnieść do podcinania lotek.

Podcięcie lotek uniemożliwia normalny lot co w konsekwencji może prowadzić do zmian patologicznych w organizmie (np. niedotlenienie, rozwój grzybicy, niedorozwój mięśni).

Możliwość egzystencji zgodnie z potrzebami papug to jest umożliwienie lotu. Latanie jest naturalną potrzebą papug.

Podcięcie lotek jest zabiegiem, który nie jest dozwolony prawnie. Powoduje ono zmianę wyglądu ptaka.

Podcinając lotki nie powodujemy zranienia (chyba, że podetniemy rosnące pióra), ale według mnie okaleczamy papugę (o czym pisałam wyżej). Zgodnie z definicją Słownika języka polskiego (dostęp online) okaleczyć to: 1. uczynić kogoś kaleką; 2. spowodować czyjś uraz fizyczny lub psychiczny; skaleczyć, zranić. Podcinając papudze lotki czynimy z niej kalekę - niepełnosprawnego ptaka.


I na sam koniec apel do osób wypowiadających się na forach czy różnych grupach na ten temat. Nie reagujcie emocjonalnie, nie obrażajcie nikogo. Starajcie się spokojnie tłumaczyć przytaczając argumenty. Nie atakujcie osób mających papugi z podciętymi lotkami. Wiele z nich kupiło taką papugę nawet o tym nie wiedząc lub wmówiono im w sklepie, że tak trzeba. Takie osoby trzeba przekonać, a nie zaatakować. Atakując tak naprawdę szkodzicie. Ktoś, kto poczuje się zaatakowany, może zamknąć się na wszelkie słowa  i argumenty, a przecież chodzi o to aby propagować niepodcinanie lotek i przekonywać, że nie ma nic piękniejszego niż latająca papuga.


* Lotki to długie pióra skrzydła. Lotki pierwszorzędowe to pierwsze 10 lotek licząc od brzegu skrzydła. (powrót)

** Faktycznie oswojenie oznacza brak lęku przed człowiekiem. Na ogół jednak przez oswojenie rozumiemy kontakt papugi z człowiekiem, a nie tylko brak lęku. (powrót)


Przy pisaniu artykułu wykorzystałam bezpośrednio dwa swoje poprzednie artykuły: zamieszczony w serwisie Cockatiel czyli Nimfa w 2000 roku artykuł o podcinaniu lotek, z późniejszymi zmianami oraz napisany razem z Iwoną Palczewską i Andrzejem Działowskim artykuł z 2007 roku z czasopisma "Woliera".



    Serwis polecany przez Polskie Towarzystwo Miłośników Papug




    Czyż papugi nie są wspaniałe?


  zdjecie


    Polecamy


J. Karocka "Nimfy. O nimfach prawie wszystko... i o innych papugach co nieco"



    Prawa autorskie          Odpowiedzialność         O mnie          Kontakt                    design:    www.webtemplatemall.com   
Copyright 2000-2015 Joanna Karocka

Design downloaded from FreeWebTemplates.com
Free web design, web templates, web layouts, and website resources!